Główną bohaterką tej książki jest Tereska Trawna. Skrupulatna księgowa, żona Andrzeja mama dwójki dorastających dzieci – 16-letniej Zoi i 12-letniego Maciejki oraz właścicielka psa, rasy polski owczarek nizinny, zwanego Pindzią.Pewnego dnia Andrzej sprowadza jej na głowę przeprowadzkę do domu na wsi wraz z kredytem. Gwoli sprawiedliwości, wszystko zaczęło się od lodówki z seksem, ale to mąż wynalazł ofertę nie do odrzucenia, a później sprawy potoczyły się już błyskawicznie. Przyjazd teściowej Tereski Miry, znalezienie zwłok nielubianego przez wszystkich wokół sąsiada w dywanie, poszukiwanie sprawcy zbrodni, żeby uchronić Andrzeja przed pójściem za kraty. I oczywiście codzienne biegi.
Marta Kisiel jest autorką książek dla dzieci i m.in. poczytnego cyklu dla dorosłego czytelnika „Dożywocie”, „Dywan z wkładką” jednak to jej debiut w dziedzinie komedii kryminalnej. „Dywan z wkładką” czyta się znakomicie. Fabuła prowadzona jest lekko, z odpowiednią dozą humoru, nie męczy on, ani nie przyprawia o rumieniec zażenowania, jak to często bywa przy próbach z tym gatunkiem literackim.
Duża zasługa w tym z pewnością portretów bohaterów powieści. Jest tu cała galeria ludzkich typów, na czele z nastawioną proekologicznie feminizującą nastoletnią Zoją, wchodzącym w dojrzałość, skupionym na podstawowym życiowym celu – grze w Minecraft Maciejką czy mężem, Andrzejem, który wszystko załatwia niemal od ręki, nie trzeba mu o tym co tydzień przypominać, no chyba, że akurat zapomni.
Krótko mówiąc POLECAM WSZYSTKI tą książkę.